A gdzie ci napisałem o bufach i nerfach? Wlepic BR zgodnie z czasem i tyle.
Też się bawię dobrze kiedy taki jak lata mi przed celownikiem Spitfire. Pięknie spadają.
No nie bałdzo, skoro Gajin aspiruje do mierzenia się z seria BF dopiero po tylu latach… Do Army jeszcze im daleko. Bo Arma wymaga myślenia, czyli za dużo jak na przeciętnego gracza WT.
No tak bo dopowiadasz sobie historie o bufach i nerfach na podstawie stwierdzenia, że gracze zamiast ogarniać i myśleć- np. wolą wymóc zmiany map.
Przypomnij mi jaki tytuł jest praktycznie Królem jeśli idzie o rozgrywki online? Słyszałeś o Counter Strike?
Jak nie to pogadaj z druidami z Tybetu. A jak tak to zwróć uwagę na kilka kwestii:
Najpopularniejsze mapy w grze których nie zmienia no co i rusz bo balans
Bufy i nerfy nie wystepowaly (prucz najnowszej odsłony)
Gra (seria) cieszy się olbrzymią renoma w eSporcie…
No a teraz zadaj sobie proste pytanie, jak tam wygląda kwestia balansu jeśli chodzi o sytuację gracz vs gracz? Czy jest tam tak, że jeden gracz może bezkarnie strzelać sobie do innego gracza gdy ten nie może nic zrobić? Bo kurczę grałem w wiele odsłon CSa i nie przypominam sobie tego ;)
No, a kiedy w WT masz sytuację że nie możesz komuś niczego zrobić?
Bo w CS właśnie na tym polegał balans. A i zazwyczaj dobrze ustawiona krowa czy Awp potrafiły ugrać mapę. Kończmy już ta polemikę bo
“nie mi się z tobą gadac”…
Twoj argument jest inwalidą. To jakbyś będąc w samolocie narzekał na Spaag, w czołgu ciężkim na Ppk, a płynąc okrętem dziwił się, że masz mokro itp…ktoś może ponarzekać na Ciebie, że grając glasscanonem robisz za fraga dla HE. Lub zamiast z 1 linii bijesz ze snajpy. Koło się kręci.
Nashorn ma karabiny po bokach, to się może czasem ‘odgryźć’ Stuhrer Emil według mnie lepszy przykład, bo w ogóle nie ma mechanizmów obronnych, a wielki jest jak stodoła.
Wałkowaliśmy to setki razy i dziwi mnie, że ktoś jeszcze nie dostrzega clue zagadnienia.
Grając w tych pojazdach liczą się ich parametry, ale liczą się też twoje umiejętności nimi grania, plus trochę szczęścia.
W konfrontacji samolot vs czołg twoje umiejętności w czołgu nie mają żadnego znaczenia. Ot giniesz, albo i nie, jeśli samolociarz się pomyli. Nic od Ciebie nie zależy w konfrontacji z innym graczem w grze PvP.
Temat wałkowany był już tyle razy… Powiedz, czy każdy pojazd ma być tak zbalansowany by mógł niszczyć wszystko? W Emilu masz świetne działo na swoim BR i dobrą mobilność kosztem pancerza. Dobrze ustawiony spokojnie kosisz z połowy mapy, będąc praktycznie nietykalnym. Bez tego złego CASu byłbyś bezkarny i 2 emile na niektórych mapach by rozstrzygały mecze. Równie dobrze możesz mieć pretensje o obecność “artylerii” w lekkich i średnich wozach w grze. W każdej nacji masz SPAAG. Praktycznie na kazdym BR, i pretensje że coś lata miej tylko do siebie i graczy, którzy mimo, że w powietrzu są easy fragi, to jadą na złamanie karku nie patrząc w niebo. Gram sporo brytolami, i tam KM na dachu to rarytas. Mimo to w Roikat MTTD czy Centurion MK1 nie raz nie dwa zestrzeliłem CAS…
Za to Ty nie widzisz, że bredzisz… Zawsze będzie pula niezadowolonych bo coś tam nie pasuje. Po to masz swój CAS jak i SPAAG by używać tego. Nie wmówisz mi że OSTWIND czy Wierbel nie dają frajdy z gry…
A co Ci przyznać? Że CAS jest mocno dynamiczny i dostajesz bombe/serie z działek bo z powietrza jesteś widoczny? Bo stajesz na jakimś punkcie skasujesz 3 i wyłapujesz bombe? Wiesz, ja bym Ci znalazł sposób… Bez kasowania CAS…
Po prostu wyłączyć ULQ i docelowo ustawić grafike tak by kamuflaże faktycznie pozwalały na zmieszanie się z tłem… Cienie, krzaki, lasy itp. Wtedy znalezienie Cię na mapie to byłby wyczyn… :)
A kasowanie CAS z gry czołgowej to jakbyś wykastrował połowę jej zawartości… Linie SPAA przestałyby mieć znaczenie. A kamperzy robiliby sobie ubaw na mapie jak tylko by chcieli. Najlepiej torllami typu Sturmtiger, Rakjpz Hot, IT-1, Szturm itp. Weź przemyśl sobie to co postujesz. Masz już grę o czołgach, i nawet tam jest Arta, która denerwuje graczy. Ale jest i coś robi. Brniesz w zaparte by powstał tryb tylko dla czołgów… W sumie już mi to lotto. Może barany z IQ ameby przerzucą się tam i przynajmniej GRB faktycznie będzie trybem gdzie ktoś myśli…
Gdzie jest taki tryb?
Poza okolicznościowymi eventami nic takiego nie widziałem.
Przy ilości drzewek i maszyn jakie już istnieją, gdzie wybadać to wszystko nie starczy życia, pomijalna strata.
Kiedyś było takie wydarzenie gdzie samoloty się strzelały tylko z tymi samochodzikami.
Wprowadzić, mordujcie się tam nawzajem i bawcie się dobrze.
Zapiekło nie tego co trzeba. Choć nawet i na ULQ dało by się to zrobić… Ot ustawić niewyłaczalne krzaki i drzewa. Więcej obiektów = trudniej wykryć cel.
Chyba chodzi o czołgowe Pve…
Nope, jedyne co osiągniesz to wydłużenie czasu czekania na mecz. Rozumiem Twoje postulaty, ale ich nie popieram ot co. Jest za dużo wad tego rozwiązania względem zalet. Gram jakoś już te parę lat i CAS to ostatnie co mi przeszkadza.Wręcz jak widzę że bitwa jest do kitu to sam jeśli mam SP jotkuje i robię wrogom cyrk.
Zamiast zwracać uwagę na potężne niedoróby, błędy fizyki, niewidzialne drzewa, problemy ze znikajacymi skałami (mapa El Alamein), wywalanie możliwości flankowania i dostosowywanie rozgrywki pod graczy z coraz niższym poziomem inteligencji (dosłownie - boty z bitew niestandardowych mają lepszy skill, a na Szturmach czołgowych to chyba asy pancerne) szukasz rozwiązania, które nie rozwiąże nic, a narobi więcej problemów z balansem.
Mogę się zgodzić by ograniczyć ilościowo CAS, ale jego kasacja to ślepy zaulek.
A zgodziłem się bo to jedyna rozsądna opcja pozbyć się śmieci z GRB kosztem dłuższego oczekiwania na mapę.