Denerwująca gra V3

Chyba nie muszę Ci ponownie tłumaczyć, że w grze masz kilka rodzajów pojazdów. I na każdy z nich jest jakaś kontra…

No patrz- tyle gram a o tym nie wiedziałem. Chyba o jeden raz za dużo wyłapałeś ode mnie bombę…

I vice versa. Puki co zachowujesz się jak… stereotypowy noob. Ja wiem że do czołówki mi sporo brakuje i mam to gdzieś. Gram 4 fun i dobrze mi z tym. Nie przeczę też, że naprawdę dobrze grasz- grałem i z i przeciwko Tobie i naprawdę umiesz pokazać klasę. Ale sposób pienienia się i chełpienia umiejętnościami dalej cie kategoryzuje jako noobka. Masz bardzo fajny wynik na RB i SB, procenty na thunderskill też. Ale jeśli chodzi o bycie guru w tej grze to jeszcze nejedna wyprawe do Mordoru zaliczysz mój Hobbicie…

Gdyby w tej grze odwzorowano porządnie jakikolwiek system uzbrojenia na 100% byś nie wyjechał z respa. O tym, że 99,999% graczy nie uruchomiłoby nawet czołgu XD
Serio musze ci tłumaczyć? Jest to zbalansowane jak jest- ponarzekać możesz… A nie czekaj- tylko nooby narzekają… A ty ponoć pro jesteś?

Z czym niby? Że gram i gra mi się nawet niezgorzej? Że szkoda mi naprawdę ludzi piszących że to jest zue bo samoloty zwiększają dynamikę rozgrywki rozwalając wraży team robiący spawncampe jak ostatnie ziemniaczki i wyłapujący bułe od samotnego lotnika? Nie ja mam o to ból dupy… Choć żałuje jednego… Że nie da się napisać na bombach jakichś przesłań…
U mnie byłoby “Naucz sie wreszcie grać, ULQ twoja mać…” XP (bez jakiejkolwiek urazy- mam nadzieję że masz poczucie humoru mr pro?)

2 Likes

A ja nie muszę Ci tłumaczyć, że żeby użyć innej klasy pojazdu to wcześniej trzeba zginąć?

Patrząc na Twoje statystyki to prędzej zabiłbyś sojusznika ;)

*Póki

To są właśnie słowa typowego nooba ;)

Stwierdzanie faktów to teraz narzekanie? Widzę, że ktoś nie odróżnia prostych zjawisk i boli go gdy wytknie mu się prostą rzecz ;).

Czyli kończymy bez sensownych argumentów czy jakiejkolwiek dyskusji?

Nie ma balansu pomiędzy naziemkami i lotnictwem i każdy kto potrafi grać o tym wie. SPAA w większości nie mają szans przeciwko ogarniętemu pilotowi, zwłaszcza gdy są one open-top. Jeśli się z tym kłócisz to albo po prostu nie umiesz używać samolotów albo boisz się, że coś w tej kwestii by się zmieniło ;).

Ja z takimi graczami postępuje bardzo łatwo, po prostu respię samolot, gnębie go w samolocie a potem na ziemii tak, że jedyne co może zrobić to wyjść z rozgrywki ;). No ale niektórzy potrzebują tego samolotu by móc cokolwiek w bitwie zrobić oprócz dawania przeciwnikom darmowych punktów respa.

Lubisz jałowe dysputy- co? Też gram powietrzem? Też. Mam klękać przed jaśnie oświeconym guru, khalessi war thundera? Co mi chcesz udowodnić? Popisać się? Grasz o raptem 2 lata dłużej ode mnie.

Uważasz, że CAS jest za silny- ja mówię, że nie i na co nam tyle pisaniny. Jak masz problem widać musisz nauczyć się grać… :D Koniec bajki.

1 Like

Możesz tak se mówić ale fakty pokazują coś innego ;)

Fakty pokazują, że ewidentnie nie umiesz prowadzić rozmowy i masz problem z zaakceptowaniem innych niż Twoje poglądów. Sugeruję zakończenie offtopu i powrót do gry. Chcesz się posprzeczać zapraszam na PW. Ja już tu zaśmiecać forum dysputą z kimś chorym na przerośnięte ego nie bedę.

3 Likes

Jeśli byś chciał sensownej rozmowy to byś musiał najpierw nauczyć się grać ;)

Samoloty są nieodłączną częścią częścią trybu realistycznych bitew naziemnych i radzenie sobie z nimi nie jest jakoś specjalnie trudne, jeśli ma się chociaż trochę cierpliwości i zamiast strzelania z nie wiadomo jakiej odległości, ktoś poczeka aż samolot podleci bliżej bez zwracania niepotrzebnej uwagi strzelając do niego. Jeśli chodzi o kwestię, że trzeba zginąć, aby odrodzić się w pelotce, to powiem tylko, że zespół składa się z 16 osób. Na tierach bliżej topki więcej ludzi odradza się nawet po raz pierwszy jako pelotka, aby poradzić sobie z heli rush. Można nawet użyć innego samolotu do poradzenia sobie z wrogim samolotem. Na wszystko jest kontra, tak jak to ktoś już powiedział.

1 Like

Wszystko pięknie, są jednak ale ;).

To, że są nieodłączną częścią nie znaczy, że nie mogą być niezbalansowane.

To, że niektóre SPAA sobie radzę, nie znaczy, że wszystkie.

To, że jest team 16 osób nie oznacza, że zawsze ktoś się zrespi w SPAA/samolocie.

Powiedz mi, co ten typo miał zrobić by sobie móc ze mną w tym momencie poradzić?:

2 Likes

Skoro nie było aktywnej SPAAG w jego teamie (nikt z 16 ludzi nie pomyślał że ULQ może się popastwić nad biednym nashornem) to tylko winić można team i gracza. SPAAG są traktowane jako pojazd ostatniej szansy. Błąd nie leży w obecności samolotów. Tylko w graczach, po których widać spore braki.

Nawet dziś widzę w tabeli BR 8.3- 85%+ graczy lvl 23-45. Minusy ułatwienia grindu i nowej ekonomii… Get used to it.

Paradoksalnie WT to gra zespołowa i jak masz 15 ziemniaków w teamie to możesz co najwyżej pouree sobie machnąć… Idziesz na krucjatę - mimo że walczysz z wiatrakami, szanowny Don Kichocie.

Nie wiem, gdzie swój wątek wrzucić, więc wrzucę do tego tematu, w miarę pasuje.

Bardzo proszę graczy o jakąś niewielką garść porad, co robię nie tak.
Zacząłem sobie z miesiac temu grać w WT. A tak mnie naszło, żeby w coś popykać wieczorami.

Pytanie jest takie - czy drzewko czołgowe USA nadaje się do Zręcznościówek? Ale tak dla casual gracza, nie dla weterana, co gra w tą grę od 10 lat, zna kazdego weakspota kazdego czołgu i ma nieco zaburzony obraz rzeczywistości.

Obecnie jestem na BR 6.7. Od kiedy zacząłęm grać mam wrażenie, że czołgi USA to kartonowe gówna bez pancerza (nie licząc jedynie Jumbo ale za to Jumbo ma gówniane działo). Kombinuję, czytam poradniki, flankuję. I co z tego? A g…o bo w arcade flankowanie członka daje z uwagi na to, ze w tyrakcie tego manewru przez 1/10 sekundy 1cm mojego czołgu był w polu widzenia kogoś z wrażej drużyny więc jestem zaznaczony na minimapie i próby flankowania kończą się wyjechaniem na czekającego już przeciwnika.

Zdaję sobie sprawę z zalet - dobra depresja działa, dośc szybki reload, dość dobra mobilnośc. Tylko co z tego jak większość spotykanych przeze mnie wrogów po prostu wali w obrys wieży i czołg uroczo wybucha. A przez tą mechanikę bycia widocznym strzelanie z ukrycia jest niemożliwe.

Dodatkowo - mam wrażenie, że 6.7 to jakiś BR przeklęty graniem na 7.7. Na okrągło IS-3, BWP i inne sprzęty z kosmosu. IS-3 to po prostu jedzie. Jedzie i 1 shotuje każdą amerykańską konserwę, którą posiadam. Z drugiej strony, jeśli jestem najwyzszym BR to i tak nizsze o 1, szczególnie made in Russia zazwyczaj konczą mój żywot jednym strzałem. Juz nie wspominam o tym, ze zazwyczaj mecze polegają na tym, ze jest z 6-8 ludzi z kilkunastoma tysiącami gier za pasem, wszystko w erze max 4, którzy znają każdy kamień na mapie i kończą mając 10+ fragów. Reszta robi za tło.

Czy ch…o wybrałem i powinieniem grać czołgami rosyjskimi lub niemieckimi? W sumie tak z 80% graczy na tym BR gra właśnie tymi.
Tylko bardzo proszę o odpowiedzi dostosowane do mojego stażu w grze, ja wiem, że skill isuue, git gut, i inne takie. Zdaję sobie z tego sprawę. Mam tylko wrazenie, że drzewko czołgów USA błyszczy chyba w innych trybach, nie w Arcade, przez takie a nie inne mechaniki tego trybu.

Garść porad powiadasz- prosze bardzo:

USA ma niezłe naziemki i potężny CAS- przesiądź się na GRB i zyskasz nowy oddech. Arcade są fajne, ale na wyższych erach mocno męczą. Najlepiej znajdź sobie dywizjon do gry i na discord pogadaj z ludźmi z dywizjonu. Na 100 % będzie ktoś chętny nauczyć cię grać.

I na GRB wiele wozów ma inne BR więc nie zdziw się. Plus jak chcesz grać CAS nie ma tam celownika bombowego z 3 osoby na niskich erach. Musisz zrzucac na wyczucie. Jest tego znacznie więcej ale polecam wbić na discorda i pogadać z kimś. Jak chcesz to PW ci wyśle mój klanowy, kogoś zawsze znajdziesz.

1 Like

Dzieki za porady. Krótko, rzeczowo i na temat.
Poproszę Discorda, jeśli w ciągu najblizszych dni nie odinstaluję gry to się pojawię :)

Jako nowy gracz gdy zauważyłem nazwę “bitwy realistyczne” stwierdzilem, że to na pewno nie jest noob friendly mode, stąd zacząłem grać Zręcznościówki. A skoro w zręcznościówkach jestem cienki jak jasna cholera (jak znam życie to pewnie na samym dnie średnich statystyk graczy), to tym bardziej nie uważałem ich za tryb dla mnie.

Z tym, ze w zręcznościowych to już zakrawa na żart, wszędzie jest nasycenie sprzętów, w które ja muszę dokładnie celować bo będzie rykoszet a z kolei ich gracze walą gdziekolwiek. Bo jak widzę w czasie gry sprzety USA wybuchają po trafieniu gdziekowiek. Kadłub, wieża, osłona działa, whatever. Radzieckie/niemieckie pociski wchodzą i robią kaboom ;) W World of Tanks było dość podobnie ze sprzętami USA ale za to tam wiele z nich jak schowało kadłub było prawie nie do zniszczenia. Tu dostaję gonga w środek wieży i nie żyję. Nie jest dobrze skoro już kilka razy zbierałem klawisze klawiatury z biurka/podłogi.

W każdym razie gość w IS-3 po prostu jedzie w moją stronę i mnie rozwala. Podobnie w Tygrysie Królewskim. Spoko, ok, ma całe 1.0 BR wyzej.Tylko dlaczego ja powożąc USA jestem rozwalany przez niemalze cokolwiek a moja depresja działa czy w miarę dobra mobilność na arcade nic nie daje. Jestem na 6.7 a cholerny T34-85 nadal jest zagrożeniem, czym bym nie jechał.

Już nie wspomnę o crapie typu M50, jedynym, którym jestem w stanie w miarę bezproblemowo niszczyć duzo wyższe BR ale za to borykam się ze strzałami “zabijającymi” płotki, murki, znaki drogowe, czasem wroga i zapasem 18 pestek, plus tymi nieszczęsnymi mechanikami permanentnego niemal wyspotowania uniemozliwiającymi jakiś fajny rajd na flankę walczących wrogów.

Pytanie nie było do Ciebie, ale widać nie umiałeś się powstrzymać od udzielenia odpowiedzi.

Jeśli jedyna odpowiedź dla tego gracza to:
a) słaby team
b) użyj innego pojazdu

To nie ma co dalej dyskutować i dobrze to pokazuje co pisałem wcześniej ;).

Zmartwię cie ale nie masz monopolu na forum.

Zamiast winić mechanike gry która jest tu akurat jasna winić możesz sam siebie (przede wszystkim) jak i team (w mniejszym stopniu), który nie ogarnia, że nad głową coś bzyczy. W którym innym MMO pvp gracz wini deva za głupotę graczy? W WOT też masz różnie. Dawno już gracze używają wtyczek pokazujących kogo im mm losuje i wiedzą czy bitwa jest warta rozgrywki czy nie.

Zawsze możesz zrobić wniosek do supportu i jak to umotywujesz np. Wynikami sondy na forum to może i ktoś coś zmieni. Powodzenia.

Miłej gry. I już Ci daje spokój.

Oczywiście, że nie mam, ale kiepsko to wygląda gdy wcześniej piszesz o tym, że nie będziesz odpisywać ;).

Póki nie mogę zmienić swojego pojazdu w coś innego bądź wybrać teamu w którym gram, oba te stwierdzenia nic nie znaczą ;).

Znowu odpiszesz, więc nie wiem po co te stwierdzenia ;)

Milutko się z Tobą gada i aż nie mogę się powstrzymać.

Team możesz sobie wybrać do 4 osób w oddziale. A że random to czasem spoko goście a czasem poree to już obaj wiemy. Sam często miele życzenia dla teamatow jak widzę urra na wrogi spawn na 10.3. 1.5 minuty po tym mamy last man standing.

Patrz wstęp. Poza tym wywołałem mnie do tablicy. Mam propozycję

Zgodzmy się że się nie zgadzamy i wsjo

1 Like

Nie mogę wybrać teamu, mogę za to wybrać osoby do oddziału. To spora różnica ;).

Możesz się nie zgadzac, ja po prostu piszę jak jest w grze.

Z wzajemnoscią

Ale 4/16 to zawsze nie 1/16. Zresztą pewnie o tym wiesz, ale traktuj randomow jak boty z bieda IQ.

Masz na pewno swoje powody i logicznie argumentujesz swe rację. Ale to tylko gra i nie dogodzisz wszystkim. Wielu pasuje to co jest. Zamiast nerwic się, że samoloty za silne może idźmy w drugą stronę by np. krzaki, laski i chaszcze nawet na ULQ zasłaniały więcej? By na pustyni miraż i gorące powietrze oslepialo pilota? Co o tym myslisz? Cel nie wykryty to żywy cel…

To nie zmienia tego, że teamu sobie nie dobierasz.

Ale kto tu się denerwuje XD? Sam latam i po prostu mówię jak jest zamiast kłamać i udawać, że jest idealnie.

Jesli coś dotyczy wszystkich graczy to jestem za ;)

3 Likes

a co sie stalo ze Bambo lata? jotka … czy zgon w tanku?

gra jest balansowana druzynowo a nie 1v1, random battle to nie turniej deal with it

a co do td - nie ma tak ze se bedzie kampil zza wydmy i pol wrazego teamu wystrzela, po to sa open topy zeby je strafeowac

2 Likes