Podczas trwającego eventu Letnie Szaleństwo w trybie lotniczych bitew symulacyjnych można zaobserwować pewne dziwne zachowania graczy. Mianowicie chodzi o farmienie punktów poprzez loty kamikadze na wrogie lotniska. Gracze biorą Phantoma lub Su-25 z rakietami niekierowanymi i lecą zaspamować moduły na lotniskach, następnie rozbijają się lub “jotkują” i kolejny raz i kolejny, aż do uzyskania +10000pkt poczym wychodzą z serwera. Według mnie taka sytuacja zabija ducha symulacji, psuje renomę tego trybu, nie ma mowy o prestiżu jakim było latanie na simkach. Sama rozgrywka też traci sens, dodatkowo całe to “sępienie” na czacie o granie PvE, oraz agresja w kierunku graczy którzy się na to nie godzą. Jest to perfidne wypaczenie zasad rozgrywki, wykorzystanie niższych kosztów respawnu wynikających ze zmian wprowadzonych w ostatnim czasie.
Jeśli ktoś lata bombowcem/szturmowcem zgodnie ze sztuką bombardując moduły na lotniskach i dostaje za to ułamek tego, co otrzymuje taki kamikadze z rakietami, to jest to śmieszna sytuacja.
Co można zmienić, aby sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości?
Moj pomysł jest taki, aby zmienić sposób przyznawania punktów za akcje w grze.
Zakładając ze za zniszczenie/uszkodzenie modułu, bazy czy pojazdu naziemnego lub statku otrzymujemy XXX punktów, to:
100% tych punktów dostajemy po powrocie na własne lotnisko i udane lądowanie
50% punktów jeśli po bomardowaniu zestrzeli nas wrogi samolot
30% punktów jeśli rozbijemy się za linią frontu na własnym terytorium
10% punktów jeśli rozbijemy się za linią frontu na terytorium wroga
Myślę że taki system uzdrowił by sytuację, gracze dbali by bardziej o maszyny, a pozostając dłużej w powietrzu nakręcali by tym samym rozgrywkę, zdrową rozgrywkę.
Wiem że niektóre BRy są źle zbalansowane, na każdym kroku wychodzą jakieś błędy gry, ale jako gracze zadbajmy chociaż o klimat tej rozgrywki. Po co ślepo farmić punkty dla wątpliwej jakości nagród, to droga donikąd.
Zapraszam do dyskusji na ten temat.